W sobotę (11 września) o godz. 16.14 lokatorka bloku przy ul. Grota-Roweckiego 23 rozbiła termometr rtęciowy. Po kuchennej podłodze rozlała się rtęć. Kobieta wezwała straż pożarną. Do zgłoszenia wyjechało 12 strażaków.

- W przypadku zagrożenia chemicznego, na które narażone są dwie osoby, musimy wysłać minimum 12 strażaków – mówi Szymon Giza ze straży pożarnej. - I nie jest istotne, czy chodzi o kroplę rtęci czy większą ilość szkodliwych środków. Takie mamy przepisy.

Strażacy w aparatach chroniących drogi oddechowe zebrali i zabezpieczyli rtęć. Przekazali ją pracownikom Polfy. Akcja trwała 20 minut.