Zapaliły się gałęzie na karczowisku w lesie. Strażacy podejrzewają, że ktoś zaprószył ogień. Spaliło się 1.000 metrów kwadratowych nowego lasu. Opaleniu uległy też stare sosny. 

Z ogniem walczyło 37 strażaków. Do pożaru przyjechał leśniczy, który z nadleśnictwa sprowadził ciągnik. Pogorzelisko zostało przeorane, by ogień nie przeniósł się dalej. 

Akcja trwała 2 godziny. 

Stało się to w środę w miejscowości Mogilno Małe.