ad

Służby ratunkowe odebrały dramatyczną informację kilkanaście minut po godzinie 22.00. Ciało kobiety zauważyli przez okno członkowie rodziny i wezwali pomoc. Drzwi do mieszkania 68-latki były zamknięte. Strażacy wyłamali w nich zamek, by dostać się do środka.

- Kobieta wisiała na linie przewieszonej przez rurę od centralnego ogrzewania. Ze względu na stężenie pośmiertne i plamy opadowe nasi ratownicy odstąpili od resuscytacji – powiedział st.kpt. Michał Kuśmirowski z komendy PSP.

Sprawą zajęła się policja.