Starsza lokatorka nie odpowiadała na pukanie do drzwi i nawoływania. Ostatni kontakt z 86-latką był kilka dni wcześnie, kobieta skarżyła się wówczas na złe samopoczucie.

Strażacy na miejscu potwierdzili zgłoszenie. Drzwi do mieszkania na trzecim piętrze były zamknięte, kobieta nie reagowała na próby kontaktu. Sąsiad lokatorki twierdził jednak, że rozmawiał z kobietą, która przewróciła się i nie może wstać.

Strażacy weszli do mieszkania przy użyciu drabiny, przez okno balkonowe. W środku zastali leżącą na podłodze staruszkę.

- Pani była przytomna w kontakcie logiczno– słownym – mówi mówi mł. asp. Bartosz Angiel z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach. - Skarżyła się na ból biodra. Strażacy udzielili jej wsparcia i pomocy do czasu przyjazdu pogotowia.

Po przebadaniu ratownicy medyczni zadecydowali o przewiezieniu kobiety do szpitala.