Działo się to 12 września w miejscowości Pawłówek. Policjantów wezwano tam po godzinie 2.00.

32-letni pabianiczanin, sprawca kolizji, był tak zamroczony alkoholem, że funkcjonariuszom ciężko było się z nim porozumieć.

- Po ustaleniu przebiegu zdarzenia, okazało się, że kierujący pojazdem marki BMW przy wiadukcie zjechał z drogi, przebił siatkę odgradzającą jezdnię i następnie wjechał samochodem do rowu -relacjonuje młodszy aspirant Łukasz Pierzyński z KPP w Pabianicach.

Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Okazało się też, że nie ma prawa jazdy.

Za spowodowanie kolizji i kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości 32-latek odpowie wkrótce przed sądem. Grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.