Przed godziną 10.00 na ul. Łaskiej w Konstantynowie citroen berlingo uderzył w betonowy słup. Nieprzytomny 56-letni kierowca był zakleszczony w samochodzie. Strażacy wyciągnęli go na zewnątrz i udzielili pierwszej pomocy (był ranny w rękę), po czym przekazali Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Poszkodowanego przewieziono do pabianickiego szpitala.

Citroen nadaje się do kasacji (strata ok. 5 tysięcy złotych).

„Spotkanie” ze słupem zaliczył we wtorek również inny 52-latek. Mężczyzna jechał ul. Rypułtowicką. Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą. Prowadzona przez niego skoda yeti (na pabianickim numerze rejestracyjnym) zjechała na pas zieleni i uderzyła w słup energetyczny. Samochód zatrzymał się na chodniku. Kierowca nie wychodził z pojazdu. Według pierwszych informacji, był nieprzytomny. Na ratunek wezwano karetkę, straż pożarną i policję. Przyjechało też pogotowie energetyczne, by zabezpieczyć zerwaną linię niskiego napięcia.

- Gdy nasi ratownicy dojechali do poszkodowanego, był przytomny, ale kontakt z nim był utrudniony – poinformował st.kpt. Michał Kuśmirowski z komendy PSP w Pabianicach.

Strażacy zajęli się mężczyzną do czasu przyjazdu ZRM i zabezpieczyli miejsce stłuczki. Poturbowanego kierowcę przewieziono do pabianickiego szpitala.

Straty oszacowano wstępnie na około 25 tysięcy złotych, w tym 20 tys. w samochodzie.