Utykającemu kierowcy sportowego auta pomocy udzielili ratownicy medyczni.
- Akurat jechałam tym tramwajem - opowiada pabianiczanka. - Stałam z tyłu, niewiele więc widziałam, ale słyszałam, jak motorniczy dzwoni, krzyczy. A później był już tylko huk.
Fordem kierował młody mężczyzna. Prawdopodobnie to on wymusił na motorniczym pierwszeństwo przejazdu. O tym, kto ostatecznie zawinił, zdecydują policjanci, którzy badają okoliczności kolizji.
Ford ma mocno wgnieciony lewy bok. Uszkodzony jest też przód tramwaju.
Do zdarzenia doszło około 12.10.
Komentarze do artykułu: Pojedynek z... tramwajem
Nasi internauci napisali 11 komentarzy
komentarz dodano: 2010-11-02 22:32:31
komentarz dodano: 2010-11-02 20:20:23
komentarz dodano: 2010-11-02 19:50:33
komentarz dodano: 2010-11-02 19:36:10
komentarz dodano: 2010-11-02 19:31:17
komentarz dodano: 2010-11-02 18:45:47
komentarz dodano: 2010-11-02 16:50:26
komentarz dodano: 2010-11-02 16:03:37
komentarz dodano: 2010-11-02 15:54:32
komentarz dodano: 2010-11-02 15:26:14
Wyobraź sobie, że kilkanaście ton na szynach nie zatrzyma się na pstryknięcie palcem.
komentarz dodano: 2010-11-02 14:23:49