2 maja wieczorem patrol dzielnicowych dostał wezwanie do pijanego mężczyzny, który na ulicy awanturował się z żoną. Posterunkowa i sierżant zatrzymali nietrzeźwego 34-latka. Radiowóz zabrał go do komendy. Pijany wylądował w policyjnym areszcie. 

- Podczas jazdy do komendy pabianiczanin zaproponował policjantom 1.000 złotych łapówki w zamian za odwiezienie do miejsca zamieszkania i nie nadawanie biegu sprawie - informuje podinspektor Magdalena Zielińska z policji.

Policjanci nie wzięli. A o propozycji złożonej przez pijanego powiadomili przełożonych.

Gdy awanturnik wytrzeźwieje, usłyszy zarzut usiłowania wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.