ad

Pożar wybuchł 29 listopada przed godziną 15.00. Ogień buchał przez okna i dach. Na pomoc ruszyły zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotnicy z pobliskich jednostek. Na terenie posesji przebywały trzy osoby. Z płonącego domu ewakuowano dwie - kobietę i mężczyznę. 50-latek miał ranę ciętą dłoni. Strażacy opatrzyją ją przed przyjazdem Zespołu Ratownictwa Medycznego.

Przeczytaj też: ul. Jutrzkowicka. Jako pierwsi ruszyli z pomocą 

W budynku stały butle z gazem propan-butan - jedna była pełna. Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia. Żywioł strawił zarówno parter, jak i piętro ponad stuletniego, zabytkowego domu. Straty oszacowano na około 200.000 złotych.

- Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej - mówi st.kpt. Michał Kuśmirowski z komendy PSP. 

Ulica Kilińskiego i Jutrzkowicka były przez długi czas zablokowane. Nad bezpieczeństwem kierowców czuwała policja. Przyjechało aż sześć radiowozów. Około godziny 18.00 strażacy musieli ponownie dogaszać zarzewia pożaru. 

Pożar przy ul. Jutrzkowickiej, Płonął około stuletni  Życie Pabianic