Swąd spalenizny i tym razem postawił na baczność sąsiadów. Na miejsce wyjechały 4 samochody – 12 strażaków. Działo się to w piątek (29 lipca) o godz. 17.40.

- Źródłem zadymienia była pozostawiona na kuchence potrawa w mieszkaniu na trzecim piętrze – mówi st. kpt. Michał Kuśmirowski z Komendy Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach. . - Nikt nie odpowiadał na nawoływania i pukanie do drzwi. Strażacy dostali się do mieszkania po dostawionej drabinie, weszli do środka przez okno.

W mocno zadymionym lokalu zastali śpiącego mężczyznę. Obudzili go, ugasili potrawę, oddymili i przewietrzyli wszystkie pomieszczenia. Sprawdzili stężenie tlenku węgla, które było znikome i nie zagrażało zdrowiu mężczyzny.