O swoim znalezisku poinformowała dyżurnego komendy Straży Miejskiej. Martwe ptaki (42 sztuki) leżały w pobliżu ogrodzenia ujęcia wody. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres i potwierdzili makabryczną informację.

- Gołębie prawdopodobnie pochodziły z hodowli. Nie były zaobrączkowane. Zawiadomiliśmy ochronę środowiska z Urzędu Miejskiego – poinformował nas dyżurny Straży Miejskiej.

Ptaki zostały zabrane przez firmę, która zajmuje się wywożeniem padłych zwierząt. Sprawą zajął się powiatowy lekarz weterynarii.

- Próbki tkanek, które dostaliśmy do badania pojechały dziś do instytutu weterynarii w Puławach. Celem badań będzie wykluczenie choroby zakaźnej. Wstępnie oceniliśmy, że było to otrucie. Część ptaków miała obcięte głowy. Wszystko wskazuje na to, że ktoś chciał się ich pozbyć. Brak słów… - powiedział Andrzej Śmiechowicz, powiatowy lekarz weterynarii.

Na wyniki badań trzeba będzie poczekać do przyszłego tygodnia. O makabrycznej sprawie powiadomiono również policję.

- Nasze czynności będą zależały od wyników badań laboratoryjnych - poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko, rzeczniczka pabianickiej policji.

To nie pierwsza tak wstrząsająca sprawa w naszym mieście. Na początku tego roku strażnicy miejscy odbierali zgłoszenia o zabitych w bestialski sposób psach, dzikach i lisach. Pisaliśmy o tym w artykule: Ktos bestialsko zabija zwierzęta.