Są to długi za niepłacone od lat podatki i z tytułu wieczystego użytkowania gruntu.

– Chcieliśmy przejąć za ten dług jeden z ciągników, ale tam nie ma prezesa, z którym moglibyśmy się dogadać – informuje prezydent Zbigniew Dychto.

Za odsetki od długu pracownicy kółka już koszą trawę na miejskich terenach.