Kierowca ciężarówki marki Tatra zauważył dym w kabinie, gdy jechał ulicą Trębacką. Zatrzymał się i natychmiast zadzwonił do straży pożarnej. Zanim przyjechali strażacy, chwycił za gaśnicę i próbował zapanować na ogniem. Płomienie zajęły całą kabinę. Strażacy gasili ją prawie godzinę. Straty oszacowano na 12 tys zł.
- Przyczyną pożaru było zwarcie – mówi Szymon Giza ze straży pożarnej. - Przewody instalacji elektrycznej utraciły izolacyjność.
Zdarzyło się to w piątek (7 maja) o godz. 8.32.