Strażacy odebrali zgłoszenie dziś (środa, 9 lutego), tuż przed godziną 12.00. Po pomoc zadzwonił starszy mężczyzna, który przewrócił się w mieszkaniu.

- Nie mógł się podnieść, bo jest sparaliżowany – powiedział starszy kapitan Michał Kuśmirowski z komendy PSP w Pabianicach. - Wzywał pomocy. Mieliśmy również informację, że pod wskazanym adresem jest kwarantanna.

Na miejscu okazało się, że drzwi do mieszkania są otwarte, starszy pan leżał na podłodze, był przytomny i w kontakcie. Towarzyszyła mu żona. Informacja o kwarantannie nie była prawdziwa.