W niedzielę  w ciągu trzech godzin, policjanci zatrzymali trzech pijanych kierowców na trasie S8. 

Około godziny 16.45, na 214 kilometrze w kierunku Warszawy doszło do kolizji drogowej. Kierowca volkswagena golfa jechał od lewego do prawego pasa jezdni, aż najechał na tył innego pojazdu.

Policjanci wykryli, że sprawca był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Podczas przeszukania 23-latka funkcjonariusze znaleźli także susz roślinny oraz biały proszek. Po badaniach okazało się, że była to marihuana i metamfetamina.


Zabezpieczone środki zostaną poddane specjalistycznym badaniom laboratoryjnym.

W tym samym miejscu, już o godzinie 17.15 żołnierze jadący na szkolenie, zwrócili uwagę na fiata ducato. Jechał całą szerokością drogi oraz gwałtownie przyspieszał i hamował.

Funkcjonariusze zatrzymali pojazd i ujęli 34-letniego mieszkańca Radomia. Badanie trzeźwości wykazało w organizmie kierowcy ponad 2 promile alkoholu.

O godzinie 18.35 pabianiccy policjanci zostali powiadomieni, że także drogą S-8 jedzie mazda, a sposób poruszania się pojazdu zagraża bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego.

Policjanci natychmiast podjęli interwencję. Zatrzymali 25-letniego mieszkańca Warszawy, który miał w wydychanym powietrzu ponad 1,20 promila alkoholu.

Wszyscy trzej nieodpowiedzialni kierowcy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności Dodatkowo 23-latek odpowie za spowodowanie kolizji drogowej oraz posiadanie narkotyków.