29 sierpnia tuż po godzinie 8.00, 41-letni pabianiczanin powiadomił o kradzieży auta. Z jego relacji wynikało, że na chwilę zatrzymał się przed sklepem znajdującym się na ulicy Moniuszki. Wyszedł z samochodu pozostawiając auto z włączonym silnikiem i kluczykami w stacyjce. Niestety tę okazję wykorzystał złodziej, który chwilę później odjechał osobowym fordem w kierunku ulicy Orlej. Właściciel pojazdu natychmiast zadzwonił na numer alarmowy.

- Policjanci, po otrzymaniu zgłoszenia, błyskawicznie rozpoczęli poszukiwania skradzionego auta – relacjonuje młodszy aspirant Łukasz Pierzyński z pabianickiej policji. - Po kilkunastu minutach zauważyli zaparkowany pojazd na osiedlu Piaski. Mężczyzna znajdujący się obok forda na widok stróżów prawa zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany.

38-letni pabianiczanin miał przy sobie przedmioty należące do pokrzywdzonego. Właściciel samochodu złożył już zawiadomienie w tej sprawie. Wartość strat wycenił na kwotę ponad 25.000 złotych. Amator cudzej własności został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności