Do kradzieży z włamaniem na terenie ogródków działkowych przy ul. Bugaj doszło połowie marca tego roku. Sprawca wyniósł elektronarzędzia z altany. Sprzęt sprzedał w okolicznym lombardzie. Pokrzywdzony wycenił straty na kwotę 300 złotych.

Tożsamość złodzieja udało się ustalić po dwóch miesiącach. 20 maja 34 -latek został zauważony na ulicy Skłodowskiej. Gdy policjanci zatrzymali go, okazało się, co ma na sumieniu. Znaleźli przy mężczyźnie dwa nowe akumulatory,  zestaw wierteł i otwornice. Mężczyzna przyznał, że narzędzia ukradł chwilę wcześniej ze sklepu budowlanego przy ul. "Grota" Roweckiego. 

Stróże prawa odzyskali mienie warte 1.241 złotych, a sprawcę zamknęli na policyjnym "dołku”.

34-latek odpowie również za kradzież z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego na terenie ogródków działkowych przy ulicy Jana Pawła II. Jego łupem padły tam nożyce do przycinania żywopłotu. Pokrzywdzony wycenił straty (w tym zniszczone okno) na kwotę 3.650 złotych. Pabianiczanin nie uniknie również kary za kradzież wartych 1.142 zł narzędzi, które zwinął 30 kwietnia ze sklepu przy ulicy Grota Roweckiego.

Za kradzież z włamaniem 34-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że działał w ramach recydywy, może posiedzieć z nawiązką.