- Za dwa lata ma być wyremontowany dworzec kolejowy. PKP ma na ten cel 2 miliony złotych - mówił na konferencji prasowej wiceprezydent Jarosław Cichosz.

Do remontu dołoży się też Urząd Miejski i przy okazji wyremontuje zajezdnię dla autobusów miejskich i unowocześni targowisko przy Łaskiej.

- Chcemy zlikwidować szalet miejski w podziemiu i urządzić go w budynku dworca - dodaje Cichosz. - Kosztuje on nas 3.500 zł miesięcznie. Lepiej wydać te pieniądze na nową toaletę w budynku. Chcemy też przenieść tutaj kasę MZK z blaszaka, który stoi przy przystanku autobusowym.

Na dworcu nadal będzie delegatura Straży Miejskiej.

Cichosz zaprosił też do dyskusji dwanaście firm PKS z calej Polski, których autobusy przejeżdżają przez Pabianice. Chce ich namówić, by dorzucili się do remontu dworca.

- Uważam, że powinniśmy przenieść tutaj dworzec PKS z Zielonej Górki - dodaje. - W tym miejscu krzyżowałyby się wszystkie środki lokomocji, czyli pociąg, PKS, autobusy miejskie i tramwaj. Zwłaszcza, że przez Pabianice w ciągu 5 lat ma przejeżdżać szybka kolej.

Budynek dworca czeka wymiana pokrycia dachowego. Dostanie też nowe tynki i elewację wraz z ociepleniem. Planowana jest wymiana posadzek, wymiana instalacji wod.-kan., wykonanie kotłowni z instalacją na paliwo stałe, wymiana instalacji elektrycznej i przebudowa placu przydworcowego. PKP chce dostosować pomieszczenia dworca i otoczenia dla osób niepełnosprawnych. Okres realizacji inwestycji przewidziano na lata 2010-2012. Wartość kosztorysowa 2.172.000 zł (w tym środki własne PKP S.A. – 566.000 zł, środki budżety państwa – 1.606.000 zł). Początek remontu w czwartym kwartale tego roku.