W sobotę ( 18 czerwca) "Granica" Centrum Pomocy Bliźniemu im. Marka Kotańskiego świętowało swoje 22 urodziny. Do placówki przy ulicy Granicznej przybyli zaproszeni goście, przyjaciele i sympatycy z Pabianic oraz organizacji abstynenckich województwa łódzkiego. Byli przyjaciele z Łodzi, Radomska, Tuszyna, Zduńskiej Woli, Rawy Mazowieckiej, Brzezin, Piotrkowa Trybunalskiego, Zgierza, Łęczycy, Tomaszowa Mazowieckiego, Kalisza, Opatówka.

Historię organizacji w skrócie przedstawili jej twócy Marek i Elżbieta Skrzymowscy.

Wymienili najważniejsze osiągnięcia Centrum: otwarcie pierwszej stołówki pabianickiej.Przez 10 lat wydała najbiedniejszym mieszkańcom 260 tysięcy gorących posiłków i prawie 70 tysięcy bochenków chleba.Utworzenie w budynku po byłej „budowlance”j Punktu Pomocy Doraźnej, w którym wydawano potrzebującym żywność, odzież, meble oraz sprzęt AGD, a także leki przekazywane przez AFLOFARM.Akcja "Nie Dajmy im Zamarznąć", która miała na celu ratowanie bezdomnych, mieszkających w pustostanach. Przez dziewięć zim wydano bezdomnym 36 tysięcy gorących posiłków.Budowa nowego domu dla bezdomnych o powierzchni 300 m 2, w którym mogą znaleźć schronienie 24 osoby.

-Jest to ewenement, ponieważ nikt jeszcze od czasów śmierci Marka Kotańskiego nie zbudował nowego domu dla bezdomnych własnymi siłami- zapewnia Skrzymowski.

Przez te 22 lata w ośrodku przyul. Granicznej przebywało 1.200 osób.

- Wielu z nich pomogliśmy uratować i zmienić życie zgodnie z zasadami i głównym zawołaniem Marka Kotańskiego, naszego Nauczyciela i Patrona, które brzmiało "DAJ SIEBIE INNYM"- zaznacza Marek Skrzymowski.

Dla gości przygotowano poczęstunek w ogrodzie. Podano bigos własnej roboty, smalec swojski z ogórkami małosolnymi. Po pierwszym posiłku wszyscy ruszyli do tańca przy wyśmienitej muzyce.Oczywiście w późniejszych godzinach przy ognisku wszyscy mogli kosztować potraw z grilla. Nie zabrakło również słodkich wypieków, kawy i herbaty.Do tańca grała i śpiewała Ania Guzowska i Irek.

-Pragniemy podziękować wszystkim za moc życzeń oraz całą masę prezentów. Milo było nam bardzo słyszeć z ust rzeczniczki Starostwa Joanny Kupś, że dobrze wykonujemy swoją codzienną pracę pomagając tym, którym już nikt inny nie chciał pomóc – mówi Skrzymowski.