Pierwsze zgłoszenia zaczęły się już po godz. 21.00. Chwilę po tym, jak nad miastem zaczęły uderzać pioruny. Później, kiedy wody na ulicach zaczęło przybywać, telefony w straży nie przestawały dzwonić.

Woda zalewała piwnice. Strażacy wypompowywali wodę m.in. na ul. Świętokrzyskiej, Bugaj, Łaskiej, Popławskiej, Szpitalnej, Piłsudskiego. 

Na Karniszewickiej od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła. 

Powalone drzewa strażacy usuwali w Ksawerowie, Rydzynach i na ulicy Rydzyńskiej. 

Ostatnie zgłoszenie dyżurny dostał o 1.50. Piętnaście minut później strażacy skończyli pracę. Ze skutkami burzy walczyli 5,5 godziny. 

 

Autor filmu: Radosław Koch