Na konferencji prasowej prezydenta Pabianic pytaliśmy o to, czy może wreszcie uda się uruchomić miejskie połączenia z Łodzią. Powód? Autobusy PKS znów w kratkę wożą pabianiczan z przystanków na Bugaju i sprzed szpitala. Cierpią z tego powodu przede wszystkim studenci i uczniowie, bo to oni są stałymi klientami PKS-ów.

- Nie ja powinienem dawać taką deklarację, ale mamy autobusy i trzeba wreszcie pomyśleć o tym, żeby wozić ludzi do Łodzi - powiedział Zbigniew Dychto. - Zresztą nam się nocne do Łodzi ciągle nie opłacają, a MPK uruchamia właśnie nocny do Łodzi z Pabianic. Im się jakoś opłaca. Dlatego obiecuję, że wreszcie sam przeanalizuję możliwość stworzenia konkurencji dla PKS-u.

Trwają rozmowy prezydenta Dychto z szefami MPK i prezydentem Łodzi na temat zwiększenia częstotliwości przejazdu tramwajów.

- Nie możemy podpisać jeszcze porozumienia, bo czekamy na uchwałę Rady gminy Ksawerów - mówi Dychto. - Poprzednia pani wójt tak zrobiła, że nie ona, tylko radni mogli wypowiedzieć się z sprawie tramwajów. Dlatego teraz cierpią ludzie, bo już dawno mogłyby częściej jeździć tramwaje do Łodzi, a dodatkowo mielibyśmy nocne połączenie autobusowe.

Już wiadomo, że nocny będzie wyruszał z Łodzi około 23.00. Po minięciu Portu Łódź i Ksawerowa, dojedzie do dworca kolejowego przy Łaskiej. Potem pojedzie Wiejską do Wileńskiej, Grota-Roweckiego do Myśliwskiej i Warszawską do Łodzi. Dokładne rozkłady jazdy leżą już na biurku u prezydenta.