W obecnej sytuacji trudno myśleć o zabawie i koncertach, ale spoglądając w przyszłość, chcemy jak najszybciej wrócić do „normalności”. Czy to możliwe, że za niespełna 2 miesiące będziemy bawić się pod sceną w parku Wolności? Na 13 czerwca zaplanowano tu Dni Powiatu Pabianickiego, a to jedna z największych corocznie organizowanych w naszym mieście imprez. Huczna zabawa w rytmie disco polo, zwieńczona występem gwiazdy wieczoru -  zespołu Golec uOrkiestra może nawet się nie odbyć wcale.

- Wszystkie plany na razie zostały zawieszone– mówi Joanna Kupś, rzecznik Starostwa Powiatowego w Pabianicach. - Liczymy się nawet z tym, że w tym roku impreza może się nie odbyć. Wszystko w tej chwili zależy od dalszych decyzji rządu i sanepidu.

Zobacz też: Półmaraton pabianicki wystartuje za rok. Koronawirus pokrzyżował plany sportowców

Starostwo ma na razie związane ręce. Jest zakaz organizowania imprez masowych i nie wiadomo, jak długo to potrwa. Do tego też organizator musi liczyć się z postanowieniami firm i wykonawców, z którymi współpracuje. Jeszcze nikt się nie wycofał.

W nieco bardziej „komfortowej” sytuacji jest miasto. Dni Pabianic w tym roku zaplanowane są na późniejszy niż zazwyczaj termin - 5 września. Gwiazdą wieczoru ma być Kayah z zespołem. Nie oznacza to, że impreza na pewno się odbędzie, ale też nie zapadły żadne decyzje, by przesuwać jej termin lub odwoływać.

- Na razie sytuacja nie uległa zmianie – tłumaczy Aneta Klimek, rzecznik Urzędu Miejskiego w Pabianicach.