Koronawirus już w Polsce. Prawdopodobnie nie jest to poważny przypadek, bo pacjent czuje się dobrze. Tak twierdzi minister zdrowia Łukasz Szumowski. Podkreślił, że wszystkie procedury w tym przypadku zadziałały tak, jak powinny zadziałać. Dodał, że pacjent zgłosił się do lekarza i telefonicznie otrzymał informację, żeby się skontaktować ze służbami sanitarnymi.


W aptekach zaczyna brakować maseczek i płynów do dezynfekcji. Na półkach w marketach i drogieriach nie ma już mydeł antybakteryjnych.  Na oddziały szpitalne w Pabianickim Centrum Medycznym nie są wpuszczane osoby odwiedzające. Powoli zaczyna się panika, która prawodpodobnie po ogłoszeniu koronawirusa w Polsce wzrośnie.

Zobacz: ZAKAZ ODWIEDZIN! Ratownik medyczny w drzwiach szpitala. Kierownictwo PCM dmucha na zimne

Będziemy na bieżąco sprawdzać czy Pabianice są przygotowane na walkę z ewentualną epidemią.

Co się dzieje w pabianickich szkołach i przedszkolach?

W toaletach pojawiły się instrukcje mycia rąk. Panie tłumaczą dzieciom jak to robić, aby ręce rzeczywiście były czyste. W niektórych szkołach momentami brakuje mydła.

- Jeśli tak się zdarzy, to mydło jest sukcesywnie uzupełniane. Mamy tysiąc dzieci, które na pewno są u nas bezpieczne. Są dozowniki i cały czas proszę o uzupełnianie mydła. Wszyskto jest dopięte. Temat jest poruszany na godzinach wychowawczych – mówi Waldemar Flajszer, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3.

W SP3 pielęgniarka jest przez 8 godzin dziennie.

- Nie panikujemy, tylko tłumaczymy dzieciom na spokojnie – dodaje Flajszer.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pabianicach potwierdza, że u nas sytuacja się nie zmieniła. Nie ma przypadku koronowariusa, ani na razie nie ma zagrożenia.

- Nie panikujmy, nie straszmy ludzi – apeluje Ewa Dobros z działu epiemiologii.

Pabianicki sanpeid monitoruje cały czas 7 uczniów, którzy wrócili w sobotę z Sycylii. Byli tam w ramach programu „Erasmus Plus”.

- Żadne z tych dzieci nie jest nawet przeziębione. Sytuacja się nie zmieniła, wszystko jest dobrze. My cały czas mamy kontakt z rodzicami – zapewnia Ewa Dobros.

Nie było potrzeby kwarantanny, ale mimo wszystko rodzice zatrzymali dzieci w domu. Nie chcieli wzbudzać niepotrzebnych emocji.

Uczniowie i opiekunowie, którzy byli na Sycylii nie mieli kontaktu z wirusem. Na lotnisku, zarówno w Katanii, jak i na Okęciu, mieli przeprowadzony wywiad i zmierzoną temperaturę. Z tego powodu, że w czasie ich pobytu wirus we Włoszech rozprzestrzeniał się, nie brali udziału w wycieczkach, a czas spędzili u rodzin, u których byli zakwaterowani oraz w szkole, przez którą zostali zaproszeni.

- Rodzice zachowali się bardzo odpowiedzialnie zostawiając dzieci w domu, mimo że nie musieli tego robić. Nie mają one żadnych objawów – mówi Andrzej Rogala, wicedyrktor Szkoły Podstawowej w Piątkowisku. - Czekamy na ich powrót.

Jak postępować?

Jeśli ktoś podejrzewa, że może być zarażony zaleca się, aby nie wychodził z domu i zgłosił się telefonicznie do najbliższego szpitala zakaźnego. W przypadku pabianiczan i mieszkańców powiatu jest to Szpital im. Biegańskiego w Łodzi.

- Najlepiej, żeby taka osoba nie przyjeżdżała do pabianickiego szpitala, bo my i tak będziemy transportować ją do szpitala zakaźnego, a po drodze może jeszcze kogoś zarazić. Nie wolno takiej osobie jechać komunikacją miejską – wyjaśnia Adam Marczak, dyrektor do spraw administracyjno – technicznych w PCM.

Cały personel w pabianickim szpitalu został przeszkolony przez ordynatorów poszczególnych oddziałów. Opracowano również wewnętrzne procedury reagowania w chwili zagrożenia.

- Każdy pracownik ma wiedzę podstawową. Nie wiemy czy PCM zostanie wytypowany do szkoleń zewnętrznych – dodaje Adam Marczak.

Na razie wytypowano dwa szpitale w naszym województwie. To Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. Biegańskiego oraz Powiatowy Szpital w Radomsku.

W Pabianickim Centrum Medycznym SOR działa bez zmian.

Od czwartku testy na koronowariusa będą wykonywane w łódzkim laboratorium. Dzięki temu nie trzeba będzie wysyłać próbek do Warszawy. Testy będzie wykonywała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, na wyraźnie wskazania ze szpitali zakaźnych.