Zaczęło się od quillingu. To zwijanie kolorowych pasków w taki sposób, by powstały dekoracyjne obrazki. Ci, którzy to potrafią, zdobią nimi kartki okolicznościowe, robią wiszące dekoracje, a nawet spod ich ręki wychodzą obrazy.

- Kiedyś nie było takich możliwości, jakie są dziś. Ale od 3 lat przybywa osób, które robią coś dla siebie i spełniają się artystycznie – mówi Bogusław Mandat ze sklepu z artykułami papierniczymi Papirus, który istnieje od 20 lat. - Pierwszy właśnie był quilling.

Mamy hopla na punkcie Hopla

- Widziałam podobny sklep w Warszawie. Malowana Lala tak mi się spodobała, że pół rok temu otworzyłam podobny sklep w Pabianicach. Wymyśliliśmy nazwę Hopla – mówi Aneta Kisiel, właścicielka sklepu Hopla.

To raj dla amatorów decoupage, czyli naklejania na przedmioty odpowiednio spreparowanych bibułek. W ten sposób zdobią drewno, metal, szkło, tkaniny, plastik, ceramikę.

Jesienią dziergamy sweterki

- Niektóre klientki znam od 10 lat. Przychodzą regularnie po włóczkę, kordonek, wstążkę. Jak zrobią coś fajnego, to potrafią przyjść i się pochwalić – mówi Katarzyna Nawrocka z pasmanterii Kłębuszek.

Coraz więcej pań robi na drutach.

- Po włóczkę przychodzą już nawet dziewczynki. Ale prawdziwy szał dziergania zacznie się jesienią – dodaje.

Malują, rysują, kleją... Cały tekst o kreatywnych zainteresowaniach pabianiczan znajdziesz w papierowym wydaniu Życia Pabianic

 

Uwaga konkurs!

 

Masz hobby i jesteś kreatywny/a? Opisz krótko i ciekawie swoją pasję. Najciekawszy opis nagrodzimy antystresową kreatywną kolorowanką dla dorosłych. Wyślij e-mail na: konkurs@zyciepabianic.pl (imię, nazwisko, odpowiedź). Na opisy czekamy do środy (10.08) do godziny 12.00.

 

Nagrodę otrzymuje Iwona Walczak