Stolica Apostolska wyraziła zgodę na to, by Matka Boża Trybunalska była patronką polskiego parlamentu - podała w czwartkowy wieczór Wirtualna Polska. Prosili o to Benedykta XVI marszałkowie i wicemarszałkowie obu izb parlamentu.
26 maja w Piotrkowie Trybunalskim na ręce przedstawicieli parlamentu przekazana zostanie kopia obrazu, której twórcami są Anna i Tomasz Ostaszewscy z Ksawerowa. Kopia ma wisieć w holu parlamentu.
- Marszałkowi Markowi Jurkowi nasza praca się spodobała - skromnie wyznaje Anna Ostaszewska.
- Nasza kopia obrazu zawiśnie w Sejmie, gdy zgodzi się na to kościelna Kongregacja do spraw Nauki i Wiary - dodaje Tomasz Ostaszewski.
To druga nasza kopia obrazu Matki Bożej Trybunalskiej z pracowni Ostaszewskich. Pierwszą błogosławił papież Jan Paweł II w czerwcu 2004 roku. Ostaszewscy pojechali z nią do Watykanu.
Ich dzieła misternie naśladują techniki mistrzów złotniczych z XVI wieku.
- Chcieliśmy nawiązać do czasów, w których malowano obraz - mówią.
Pobłogosławione korony wróciły do Piotrkowa, a obraz został w Watykanie.
- To był nasz dar. Powędrował później do kościoła w Ameryce Południowej - mówią Ostaszewscy.
W zeszłym roku Matkę Bożą Trybunalską ukoronował Benedykt XVI podczas pielgrzymki do Polski.
- Zastanawialiśmy się, jak przymocować korony do obrazu - wspomina Anna. - Wymyśliłam, że najlepsze będą magnesy.
Podczas uroczystości spore emocje przeżywał prymas Józef Glemp. Dlaczego? Bo do mocowania koron zwykle służą haczyki i dziurki w płótnie. A w obrazie Matki Bożej Trybunalskiej nie było ich. Prymas odetchnął, gdy Benedykt XVI przytknął korony do obrazu, a te same przylgnęły do głów Matki Bożej i Jezusa.
Drugą kopię obrazu zamówili w Ksawerowie posłowie i senatorowie. Chcą w ten sposób nawiązać do historii Polski. Bo to właśnie w Piotrkowie zwoływano pierwsze sejmy. Obraz Matki Bożej Trybunalskiej wynoszono wówczas z sanktuarium do sali, gdzie obradował Trybunał Koronny Rzeczpospolitej. Matka Boża miała czuwać nad sprawiedliwymi sądami.

***
Namalowanie obrazu Matki Bożej Trybunalskiej wiąże się z cudownym ocaleniem młodego kapitana. W kopalni wapna w Sulejowie oberwała się na niego ziemia. Czując, że to koniec, kapitan wezwał na pomoc Matkę Bożą. Ocalał. Z wdzięczności pojechał do Rzymu, gdzie u włoskich mistrzów zamówił obraz Pocieszenia Najświętszej Maryi Panny. Obraz ten przywiózł do Piotrkowa.

***
Ostaszewscy studiowali na Wydziale Konserwacji Zabytków Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracowali m.in. przy odnawianiu pałacu Poznańskiego w Łodzi i prezbiterium kościoła w Bratoszewicach. Największy ich obraz ma wymiary 260 cm na 460 cm - to postać Chrystusa.