W związku z pandemią koronawirusa przez prawie 3 miesiące nieczynny był basen na MOSiR. O dopuszczeniu pływalni do użytku musiał zdecydować sanepid. Basen jest po remoncie w ramach którego uszczelniono koryto przelewowe i nieckę, wykonano konstrukcję żelbetową i wymieniono słupki. Przeprowadzono również coroczny przegląd instalacji.

- Woda była wypuszczona i nalana nowa, czysta. Jest uzdatniona i podgrzana – informuje Piotr Adamski, dyrektor MOSiR.

Pozostałe wymogi, które musiał spełnić MOSiR dotyczyły nowych obostrzeń sanitarnych. Na pływalni jednocześnie nie może przebywać więcej niż połowa osób. Maksymalnie wejdzie więc 24 pływaków. Z jednego toru nie może równocześnie korzystać więcej niż 4 osoby. Na pływalni jest 6 torów.

- Z sauny mogą korzystać tylko dwie osoby jednocześnie – dodaje Piotr Adamski. - Pod prysznicem i w szatniach obowiązują dwumetrowe odstępy.

Do tego regularnie przeprowadzana jest dezynfekcja basenowych pomieszczeń. Płyn dostępny jest dla wszystkich pływających. Pracownicy obsługują klientów w maseczkach.

Nie ma co liczyć na to, że ruszą szkoły nauki pływania dla dzieci. Trudno byłoby sprostać wymogom dotyczącym limitów osób przebywających w obiekcie. Poza tym zaraz rozpoczną się wakacje, podczas których nie organizowano tego rodzaju zajęć.

W tym roku nie będzie wakacyjnej przerwy potrzebnej na coroczny przegląd instalacji. Oznacza to, że pływalnia będzie czynna nie tylko w sierpniu, ale również w lipcu.

Do końca czerwca od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 6.30-21.30, a w weekendy w godz. 10.00-18.00.

- Nie ma pełnego obłożenia, więc można przychodzić. W niedzielę ok. 10.30 było osiem osób - poinformowała recepcjonistka.

W lipcu i sierpniu pływalnia będzie czynna w godz. 14.30-21.30.

Remont kosztował ok. 150 tysięcy złotych.