Strefa objęta nadzorem archeologicznym wynosiła dotąd 2800 m kw. Znalezisk przybywa, dlatego Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków nakazał wstrzymanie wszelkich robót ziemnych na obszarze poza strefą ochrony archeologicznej i przeprowadzenie wykopalisk na terenie całej płyty, czyli dodatkowych 4115 m kw.

- To, co w tej chwili dzieje się tutaj, było wiadome i ujęte w harmonogramie. Decyzja ta spowoduje spowolnienie naszych robót, a w konsekwencji przesuniecie terminu ich zakończenia – powiedział podczas piątkowej konferencji Wojciech Chojecki, kierownik budowy. - Trudno oszacować w tej chwili, jaki na jak długo. Myślimy, że nawet kilka miesięcy. Będziemy wiedzieli więcej w trakcie.

W związku z poszerzeniem obszaru działań archeologów, miasto będzie musiało dopłacić do inwestycji.

- W przetargu nie mieliśmy uwzględnionych części do dalszych badań, ale po doświadczeniach z ulicą Zamkową spodziewaliśmy się, że to może być rozszerzane i rzeczywiście ten moment nastąpił – tłumaczył prezydent Mackiewicz.

Koszt planowych prac archeologicznych to ok. 500 tys. złotych. Powiększenie terenu poszukiwań artefaktów może pochłonąć kolejne kilkaset tysięcy złotych.

- Miasto złożyło wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o rozszerzenie badań na drugą część rynku. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni powinniśmy otrzymać zgodę. W tym czasie będziemy ustalać, jaka będzie ewentualnie dodatkowa odpłatność – dodał Grzegorz Mackiewicz.

Do tej pory odkopano trzy miejsca pochówku.

Archeolodzy rozpoczęli poszukiwania na Starym Mieście na początku sierpnia.

- Jesteśmy w połowie pracy na zleconym terenie – powiedział Mariusz Ciszak. - Materiał i obiekty, które odsłaniamy, są z różnych okresów.

Najstarszym artefaktem odnalezionym do tej pory jest ceramika z epoki żelaza. Większość materiału datuje się na wczesne średniowiecze lub czasy nowożytne. Odkryto również trzy miejsca pochówków. Jeden młodszy i dwa starsze.

- Co ciekawe, nie spodziewaliśmy się ich w tym miejscu. Są oddzielone od tej dawnej części cmentarnej. Jeden pochówek był w trumnie, pozostałe raczej w całunach. Kości zabezpieczono i będą poddane dalszym badaniom antropologicznym.

Groby mogą pochodzić z czasów średniowiecza. Jest również kilka przeplamień, które mogą być pozostałościami jam grobowych, ale to rozstrzygną specjalistyczne badania.

- Co rusz odkrywamy ślady osadnictwa. Znaleźliśmy pod ziemią fundamenty zachodniej pierzei rynku – dodał archeolog.

Wśród ciekawszych "skarbów" są: szydła kościane, które służyły do przekłuwania skóry, odznaka ze swastyką z 1941 roku ze zbiórki zimowej, średniowieczny guzik, zwany hetką, nowożytny medalik w kształcie serca z trójlistną koniczynką, szklane buteleczki po lekach oraz fragmenty kielichów i średniowiecznych kafli.

Znaleziska archeologów datuje się na różne okresy.

Od strony kościoła odkryto bruk pochodzący prawdopodobnie z przełomu XIX i XX wieku. Pomiary z wykorzystaniem skanera 3D wykazały, że jest on kilkuwarstwowy.

Do tej pory wykonawca remontu zdemontował nawierzchnię i małą architekturę. Rozpoczął się montaż przyłączy do sieci. W ramach rewitalizacji w pierwszej kolejności przebudowana zostanie płyta rynku z droga zachodnią – powstanie miejsce do wypoczynku w zieleni, z fontanną, miejscem na gastronomię i przenośną sceną do organizowania imprez plenerowych.

Rewitalizacja miała pierwotnie kosztować 7,3 mln złotych, z czego 4,5 mln zł to dofinansowanie przyznane miastu z programu Polski Ład.