Pod koniec minionego roku rodzice przedszkolaków z „czternastki” i maluchów ze Żłobka Miejskiego spotkali się z prezydentem, jego zastępcami, naczelnikiem Wydziału Inwestycji i Eksploatacji oraz przedstawicielami firmy Siemens (partner miasta w projekcie termomodernizacji).

Zobacz: „Straciliśmy do państwa zaufanie!”. Rodzice przedszkolaków przycisnęli prezydenta [NOWE USTALENIA]

Podczas burzliwego spotkania rodzice maluszków usłyszeli, że ich pociechy wrócą do placówki przy Piotra Skargi w lutym, a może w marcu. Coraz bliżej tych terminów znów pojawiło się pytanie – kiedy otworzą filię przy Piotra Skargi? Niestety, konkretne odpowiedzi znów nie padają.

- Jakieś dwa tygodnie temu byłam w żłobku na Moniuszki i pani powiedziała, że ma nadzieję, że na koniec marca powinni się przenieść. To jakaś kpina jest. Jak mamy wrócić do pracy, kiedy nie ma konkretnej informacji? Po co ta rekrutacja w ogóle była, jak dzieci pójdą rok później do żłobka? A moje to już właściwie do przedszkola zaraz może iść. Ciśnienie mam 200 dosłownie przez tę informację! - pisze internautka na grupie Mamy znad Dobrzynki.

Czy rzeczywiście termin ten można przyjąć za ostateczny?

- Ja już nie podaję rodzicom żadnego konkretnego terminu, bo to nie od nas jest zależne. Nie zamierzam nikogo wprowadzać w błąd – mówi Violetta Winiarska, dyrektor placówki.

Dyrektor też miała nadzieję, że w lutym uda się wrócić do placówki. Skrupulatnie zapisywała przebieg prac w budynku w swoim zeszycie. Pracownicy żłobka są gotowi do przeprowadzki.

- Gdy tylko będzie to możliwe, od razu wprowadzimy dzieci do żłobka. A kwestie umów i formalności załatwimy tuż po tym - dodaje dyrektor.

Wiemy, że żłobek przy Piotra Skargi, jako jedyny ze wszystkich termomodernizowanych placówek, musi mierzyć się z pełną procedurą odbiorową. Dlatego z przyczyn formalnych termin przeprowadzki może się odwlekać. Jak długo?

- Zakończyły się prace remontowe w budynku – zapewnia Aneta Klimek, rzeczniczka prezydenta. - Obiekt został zgłoszony do odbioru przez straż pożarną i sanepid. Po zakończeniu tej procedury będzie możliwa przeprowadzka. Prace odbiorowe powinny zakończyć się w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Na razie jednak oficjalne zgłoszenie do straży pożarnej nie wpłynęło. Sekcja Kontrolno-Rozpoznawcza KP PSP w Pabianicach, która zajmuje się takimi odbiorami, wie jedynie, że prace termomodernizacyjne w budynku jeszcze trwają. W komendzie pojawiła się ostatnio osoba, która chciała uzyskać kilka informacji, by dobrze się przygotować do odbioru.

- Żadne oficjalne podanie o odbiór budynku jeszcze do nas nie wpłynęło – potwierdza ogn. Szymon Giza, rzecznik KP PSP w Pabianicach.