Wezwanie na pomoc strażacy dostali w nocy z czwartek na piątek. Była godz. 1.47. Na ul. Żytniej 2/4, paliło się mieszkanie na piętrze w budynku wielorodzinnym.

Na ratunek pojechało 6 zastępów - 22 strażaków z OSP Pabianice  i JRG Pabianice. W tym czasie miasto zabezpieczali ochotnicy z Piatkowiska.

- Całe piętro stało w ogniu. Płomienie wydobywały się przez okna. Było zadymienie na korytarzach – relacjonuje mł.bryg. Michał Kuśmirowski z PSP w Pabianicach.– Ze względu na zadymienie strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych.

Z domu ewakuowano 6 lokatorów; czworo dorosłych i dwoje dzieci w wieku 5 i 10 lat z mieszkań na parterze.

- Lokator z płonącego mieszkania na piętrze wyszedł sam, przez okno – dodaje strażak.– Na szczęście nie było poszkodowanych.

Podano dwa prądy wody, jeden z drabiny przystawnej, drugi z korytarza. Zakręcono zawory z gazem i odcięto dopływ prądu. Sprawdzono mieszkanie nr 5 piętrze. Było zamknięte na klucz i obawiano się o lokatora. Dlatego strażacy wyważyli drzwi i sprawdzili lokal. Nikogo w mieszkaniu nie było. Z mieszkania, w którym wybuchł pożar wyniesiono butlę gazową. Kamerą termowizyjną sprawdzono ściany w poszukiwaniu zarzewi ognia.

Akcja gaśnicza zakończyła się o godz. 3.34.

Na miejscu były dwa radiowozy policji. Była też przedstawicielka ZGM -zarządcy budynku. Poszkodowanym lokatorom oferowano nocleg. Wrócili do swoich mieszkań, jedna osoba skorzystała z pomocy krewnych.

– Prawdopodobną przyczyna pożaru było zaprószenie ognia – dodaje mł. bryg. Kuśmirowski.– Straty oszacowano wstępnie na 280.000 zł

Spłonęło 40-metrowe mieszkanie z wyposażeniem na pierwszym piętrze, opaleniu uległ korytarz. Zalane w wyniku akcji ratowniczej są mieszkania na parterze.