Woda zalewa skrzyżowanie ulic Piotra Skargi i Sobieskiego. To wynik kolizji, do której doszło dziś około godz. 8.00.

Kierowca forda escorta zagapił się i stuknął fiata uno. Ten z kolei okręcił się i wylądował przodem na zdroju ulicznym. 

- Ten zdrój zamontowaliśmy w 1996 roku i do dziś działał bezawaryjnie - mówi Andrzej Różański, inżynier miasta.

Mieszkańcy ulicy Piotra Skargi nie mają wody.

- Musieliśmy zakręcić wodę, żeby zdemontować ten zdrój - mówi Jacek Koziara z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - Nie możemy znaleźć zasuwy, która odcięłaby wodę. Ile potrwa usuwanie tej awarii - jeszcze nie można przewidzieć.

Jeśli nie znajdą odcięcia, mieszkańcy Piotra Skargi dłużej zostaną bez wody. W tym czasie zostanie rozkopany chodnik.

- Jest problem z wymianą zdroju, bo nie mamy żadnego na magazynie - dodaje.