Tragedia rozegrała się około godziny 16.00, gdy jezdnię i pobocza zasnuwała mgła. Mieszkanka Łodzi, Małgorzata P., która jechała ulicą Niesięcin, nie ustąpiła pierwszeństwa tirowi. Ciężarówka jechała ul. Aleksandrowską. Po zderzeniu czarny fiat wpadł do rowu. Tir zmiażdżył go. Kobieta nie przeżyła wypadku. W aucie była tylko ona.

- Kierowca samochodu ciężarowego nie odniósł żadnych obrażeń – mówi policjant z drogówki. – Został przewieziony do komendy na przesłuchanie.
Ulica Aleksandrowska zapełniła się policyjnymi radiowozami i wozami strażackimi. Trasa w tym miejscu przez kilka godzin była nieprzejezdna.

- Może go nie zauważyła przez tę mgłę? - zastanawiają się świadkowie.

Zdjęcia z miejsca wypadku.