ad

W poniedziałek (8 marca) strażacy wyjechali do zadymienia na klatce schodowej przy ul. Spółdzielczej 9, o godz. 15.30. Wezwała ich kobieta, która wyczuła dym wydobywający się z sąsiedniego mieszkania. Niestety pomimo pukania do sąsiada, nikt nie odpowiadał. Gospodarza nie było.

- Strażacy dostali się do mieszkania przez drzwi – mówi st. kpt. Michał Kuśmirowski z PSP w Pabianicach. - Wynieśli z niego płonącą potrawę i dogasili ją na zewnątrz. W tym czasie pojawiła się matka właściciela mieszkania.
Szacunkowe straty „pożaru” to 100 zł.