Tym razem Kinga Królik (Azymut) wystartowała na swoim koronnym dystansie w 30. Memoriale im. Janusza Sidły. Do Sopotu zjechali zawodnicy niemal z całego świata. Na tym tle z dobrej strony pokazała się reprezentacja Polski, która wywalczyła kilka medali m.in. w biegu na 600 m (Angelika Sarna), w biegu na 110 m przez płotki (Jakub Szymański), czy w rzucie oszczepem (Marcelina Witek-Konfeał).

Nas jednak najbardziej interesował bieg na 3.000 m z przeszkodami kobiet. Na starcie stanęło 12 zawodniczek, w tym nasza Kinga Królik. Osiem ukończyło bieg.

Zawodniczka Azymutu przybiegła na metę z czasem 9:38.45., co dało jej szóstą lokatę. Uplasowała się między koleżankami z reprezentacji – piątą Anetą Konieczek i siódmą Patrycją Kapałą.

Wygrała Kenijka Celestine Biwot (9:24.84), przed Amy Cashin (Australia) i Grace Fetherstounhaugh (Kanada).

Był to pierwszy start Kingi Królik po obozie przygotowawczym w Szklarskiej Porębie.