Europejski czempionat rozegrano w czeskim Trutnovie.

Nasz mocarz startował w kategorii 100 kilogramów i wycisnął 200 kg, co dało mu złoty medal.

- W czwartej próbie atakowałem rekord świata 40-latków, który wynosi 208 kilogramów. Zabrakło niewiele, bowiem nie do końca wyprostowałem ręce – wyjawia nasz mistrz. – To mój czternasty złoty medal w mistrzostwach Europy.

To kolejne trofeum w karierze Yazichyana. W tym roku został już mistrzem i rekordzistą Polski. Czy domowa gablota jest na tyle pojemna, by zmieścić jeszcze jeden medal i puchar? Mistrz zdradził, że na szczęście ma swój klub fitness, w którym może trzymać trofea.

Teraz Yazichyan będzie miał zasłużone wakacje od startów. Jako organizator w najbliższy weekend będzie stał na czele Nocy Tytanów w Łodzi.

Z kolei od 23 do 27 października będzie głównym organizatorem mistrzostw świata w trójboju siłowym federacji WPA, które zostaną rozegrane w Pabianicach.

- Zjadą do nas najsilniejsi ludzie świata. Jest naprawdę duże zainteresowanie – przyznaje Yazichyan.