Postacią numer 1 w niedzielne popołudnie była Aleksandra Janiak. Nasza rozgrywająca zakończyła mecz z dorobkiem 26 punktów, wykazując się kapitalną skutecznością na linii rzutów osobistych.

Trafiła 16 z 17 prób. Skuteczność na poziomie 94 procent!

Oprócz tego celu dosięgło pięć z siedmiu rzutów pani Oli z gry (71 procent). 21 punktów dołożyła Natalia Danych, zaś mecz z double-double zakończyła kapitan Magdalena Grzelak (16 punktów – 13 zbiórek).  Dziś do szczęścia nie były nam potrzebne rzuty za trzy – w całym meczu trafiliśmy ledwie… jeden (Pola Kaźmierczak) na cztery próby.

W ekipie z Gdyni pokazały się pabianiczanki: Justyna Rudzka spędziła na parkiecie niemal 20 minut, kończąc mecz z dorobkiem 10 punktów, do których dołożyła po cztery zbiórki i asysty. Wiktoria Stasiak spędziła na parkiecie niespełna 19 minut, zdobywając sześć punktów, notując jedną zbiórkę i dwie asysty.

Mecz rozpoczął się od kosza Rudzkiej, na który odpowiedziała Kaźmierczak. Na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty było 10:16, ale pozwoliliśmy gospodyniom rzucić siedem punktów z rzędu i to GTK zakończył pierwsze 10 minut z prowadzeniem 17:16.

Za to w drugiej kwarcie gdynianki rzuciły nam tylko sześć punktów. Z kolei pabianiczanki punktowały regularnie – w 15. minucie po rzucie Danych było 21:26. Po rzutach osobistych Janiak na minutę przed przerwą wyszliśmy na dwucyfrowe prowadzenie (23:34), którego omal nie straciliśmy w połowie trzeciej kwarty (41:42). Wówczas dwoma celnymi rzutami z akcji popisała się Janiak, która do końca trzeciej odsłony wykorzystała jeszcze sześć wolnych. Drogę do kosza znalazły jeszcze rzuty Danych oraz Kaźmierczak. Przed ostatnią kwartą mieliśmy 10 punktów zapasu (46:56).

W 33. minucie po akcji Grzelak mieliśmy 14-punktową przewagę (48:62). Choć gdynianki trafiły jeszcze dwukrotnie za trzy, to nasz doświadczony zespół przypilnował, by piętnasta wygrana w tym sezonie nie wymknęła nam się z rąk.

Grot: Janiak 26, Danych 21, Grzelak 16, Kaźmierczak 9, Kirsz, Rok.