Przed meczem w Krakowie wydawało się, że to właśnie gospodynie mogą być największym rywalem naszych w walce o ekstraklasę. Zwycestwo Korony w poprzedniej kolejce w Jeleniej Górze z Finepharmem, który jeszcze niedawno grał w ekstraklasie, zdawało się to potwierdzać. Jednak obawy o wynik meczu były zupełnie nieuzasadnione. - Siła koszykarek z Pabianic jest okrutna. Znów zlejecie wszystkich – to pomeczowe słowa krakowskiego trenera Andrzeja Włodarza, który nawiązał do sezonu sprzed 2 lat. Wtedy to pabianiczanki wygrały wszystkie 32 spotkania w I lidze. Nic dodać, nic ująć i oby był dobrym prorokiem. Sobotni pojedynek obu drużyn zaczął się pechowo. Już w 10. sekundzie spotkania zepsuł się zegar. Po 10 minutach naprawiono go i zaczął się koncert pabianiczanek. Nasz trener Miodrag Gajić zdecydował się zagrać z dwiema wysokimi: Anną Tondel i Olgą Żytomirską. Oprócz nich w piątce wyszły jeszcze Renata Piestrzyńska, Marzena Głaszcz i Joanna Bogacka. Po akcjach Tondel i Bogackiej było 6:0. Później punktowała reszta z pierwszej piątki. Pod koszem wszystko zbierały: Żytomirska, Piestrzyńska lub Tondel. Dzięki temu po pierwszej kwarcie było 22:9 dla naszych, a po połowie 38:18. Bardzo agresywna obrona gospodyń (19 fauli w I połowie) i krycie na całym boisku na nic się zdała. W przerwie tamtejsi kibice dyskutowali głównie o dobrej grze gości oraz o ich ciekawych i ładnych strojach. Ktoś stwierdził, że poprosi naszego trenera by puścił rezerwy na boisko to może gra się wyrówna. Gajić wyszedł na przeciw oczekiwaniom kibiców i dał pograć całej dwunastce swoich podopiecznych. Obraz gry za wiele się jednak nie zmienił. Tak trzecią, jak i czwartą kwartę nasz zespół wygrał. Pecha miała tylko Katarzyna Szymańska, która niewiele przebywała na boisku. Zaledwie po 20 sekundach gry odnowiła się jej kontuzja kolana i nie wiadomo czy zagra w kolejnym meczu z Ostrovią. A ten mecz będzie w sobotę o 17.00 w hali MOSiR. Ostrovia dość niespodziewanie przegrała u siebie z Finepharmem 63:78. W grupie B 1 CLK, w której gra nasza drużyna, bez porażki są już tylko 2 zespoły. Oprócz pabianiczanek jeszcze AZS AWF Katowice. Katowiczanki w turniejach przedsezonowych wyraźnie przegrywały z naszym sobotnim rywalem, Koroną. Korona Kraków – BS PA-CO-BANK Pabianice 47:79 (9:22, 9:16, 13:22, 16:19) Punkty dla naszych: Tondel 18, Joanna Szymańska 13, Żytomirska 12, Głaszcz 11, Piestrzyńska, Hałęza i Bogacka po 6, Aleksandra Szałecka 5, Kowalska 2, Michałowska, Joanna Szałecka, Katarzyna Szymańska po 0.