Pabianiczanki w I połowie wręcz nie istniały, a zawodniczki z Torunia robiły co chciały na parkiecie. Po 20. minutach gry na tablicy widniał wynik 28:51 dla "Katarzynek". Zmiana stron zmieniła nieco obraz pojedynku. Nasze zaczęły grać agresywniej, waleczniej, a przede wszystkim bardziej zespołowo i ambitnie. Wciąż co prawda widać było zagubienie w rozgrywanych akcjach, problemy z rozstawieniem zespołu. Pabianiczanki w III kwarcie zdobyły 25 punktów, a przyjezdne 16. Ostatnia odsłona to nadal walka naszych, choć torunianki spokojnie dowiozły prowadzenie do końca. Wygrały 70:86.
W naszym składzie na słowa uznania zasługuje Ludmiła Lubarska, rogryzwająca, która dużo widzi i nieźle kieruje zespołem oraz młode (z jeszcze gorącymi głowami): Marta Błaszczyk, Ewelina Gala, Joanna Bogacka oraz Katarzyna Szymańska. Dużo pracy przed sobą ma nasza najwyższa koszykarka, Ukrainka - Diana Matwiejeva.
Z ławki rezerwowych spotkanie oglądała najbardziej doświadczona zawodniczka MTK, Renata Piestrzyńska, która boryka się z kontuzją stopy.
W zespole z Torunia gra była koszykarka Pabianic, Alicja Perlińska, a szkoleniowcem jest drugi trener minionego sezonu, Dariusz Raczyński.