Po pierwszej kwarcie można było mieć nadzieję, że podopieczne Piotra Rozwadowskiego przedłużą nadzieję na awans do finału gier o ekstraklasę. Na boisku dotrzymywaliśmy kroku gdańszczankom, mieliśmy stuprocentową skuteczność z linii rzutów osobistych (Natalia Danych, Magdalena Grzelak). Niestety, nie wpadł nam do kosza żaden z rzutów za trzy, choć aż trzy razy próbowała Danych. Dzięki skutecznej „trójce” AZS prowadził po pierwszej kwarcie jednym koszem (11:13).

Dla odmiany w drugiej kwarcie trafiliśmy dwie „trójki (Grzelak i Natalia Łopińska), zaś z linii rzutów osobistych trzykrotnie celnie rzuciła Danych. Jeszcze na trzy minuty przed przerwą było tylko 22:23, lecz kolejne skuteczne akcje AZS sprawiły, że po dwóch kwartach przegrywaliśmy 22:30.

Po zmianie stron uwidoczniła się przewaga rywalek. Przez pierwsze siedem minut drugiej połowy trafiliśmy do kosza ledwie trzy razy. Po rzucie Łopińskiej było już 28:46. Choć pani Natalia trzecią kwartę zakończyła celną „trójką” nadziei na triumf już nie było – przegrywaliśmy 32:48. I choć na parkietach koszykarskich nie takie zwroty akcji widzieliśmy, naszym zawodniczkom zwyczajnie zabrakło sił, by odwrócić losy meczu. Tym bardziej, że AZS w swoich szeregach ma kilka doświadczonych zawodniczek, które skutecznie pilnowały, by awans do finału nie wymknął im się z rąk.

W finale AZS zagra z Top Market Pruszków. My o trzecie miejsce zmierzymy się z MUKS Poznań. Pierwszy mecz już we wtorek o godz. 16.00 w hali powiatowej przy ul. św. Jana.

Grot: Łopińska 11, Danych 10, Kaźmierczak 8, Grzelak 8, Boniecka 3, Janiak 2, Kirsz 2, Goszczyńska.