Miłe złego początki. Po dwóch rzutach wolnych Natalii Łopińskiej oraz trzech Natalii Danych gospodynie przegrywały 0:5. W połowie pierwszej kwarty na tablicy widniał wynik 8:7 dla Sokołowa. Kanonadę miejscowych na chwilę „trójką” przerwała Danych (8:10), lecz to gospodynie prowadziły czterema punktami. Ostatni skuteczny rzut w pierwszej kwarcie były dziełem Aleksandry Janiak (trafiła za trzy).

Na początku drugiej kwarty po akcji Łopińskiej na chwilę odzyskaliśmy prowadzenie (18:19), ale do gry wkroczyła nasza była zawodniczka Kinga Dzierbicka. Rzuciła pięć punktów, Sokołów prowadził 28:24. Do połowy drugiej kwarty od miejscowych dzielił nas jeden kosz (32:30). O grze do przerwy lepiej zapomnieć – ten fragment spotkania został zdominowany przez Sokołów, który wygrał go 14:2 i do przerwy prowadził 46:32.

Po wznowieniu gry dwie „trójki” rzuciła Roksana Schmidt, jedną Łopińska. W pewnym momencie zrobiło się 52:42 dla miejscowych. Ale gospodynie tanio skóry nie sprzedawały, regularnie trafiając do kosza. Po rzucie za trzy najskuteczniejszej w tym meczu Białorusinki Viyalety Kiuliak po trzech kwartach było 66:50 dla MPKK.

Finałową odsłonę rozpoczęliśmy od rzutu za trzy w wykonaniu Danych, lecz tym samym odpowiedziała Dzierbicka. Danych i Janiak rzuciły kolejne „trójki”, ale na niewiele się to zdało. Gospodynie były niezwykle skuteczne – często trafiały z akcji. Ostatnie punkty w tym meczu rzuciła Dzierbicka, walnie przyczyniając się do porażki swojego byłego klubu.

Grot: Danych 20, Grzelak 14, Janiak 13, Schmidt 10, Łopińska 10, Rosińska 5, Kaźmierczak 1, Kirsz.