Nieproszeni goście szukali pożywienia. Zwierzęta zryły najlepsze boisko, oddane po renowacji w ubiegłym roku. W tej chwili to jedyne boisko, na którym można grać mecze ligowe. Główna płyta nie nadaje się do gry ze względu na budowę bieżni.

- Zwierzęta weszły na teren najprawdopodobniej od strony rzeki – mówi Tomasz Giedrojć, kierownik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Nasi pracownicy układają darń, by doprowadzić murawę do stanu używalności.

Niestety, nie można było zareagować wcześniej i przepędzić zwierzęta z murawy. Teren boiska nie jest objęty monitoringiem z hotelu.

O zniszczonej płycie boiska prezes Włókniarza, Jacek Zarzycki dowiedział się w sobotę, o godz. 7.30, gdy trenerzy drużyny rocznika 2007 przyszli na zbiórkę przed wyjazdem do Łowicza.

- Od rana grzeje mi się telefon. Dzwonią do mnie sędziowie, przedstawiciele Łódzkiego Związku Piłki Nożnej i pytają, co będzie z meczami ligowymi – opowiada Zarzycki. – Jesteśmy załamani. Nie ma głównej płyty, boisko treningowe jest zniszczone…

Pracownicy MOSiR zakasali rękawy i na profilu społecznościowym Włókniarza poinformowano, że sobotni – hitowy – mecz seniorów z liderem „okręgówki” GKS Ksawerów zostanie rozegrany bez przeszkód. Początek pojedynku o godz. 16.30.

Co dalej z wyremontowanym boiskiem? Piłkarzom pozostaje jedna – mocno eksploatowana płyta – za dawną halą OBT.

- Mamy w klubie dwanaście grup. Wszystkich tam nie upchniemy – przyznaje prezes. – Młodzież trenuje trochę na orlikach. Wynajmujemy boiska PTC oraz w Piątkowisku. Jednorazowy koszt wynajmu boiska to kwota około 400 złotych.

Na wyremontowanym boisku seniorzy mają limit treningu. Młodzież właściwie tam nie wchodzi.

- Szczęśliwie nie ma informacji o zamknięciu tej płyty – dodaje Zarzycki.

Na razie mecz z Ksawerowem nie jest zagrożony. Na poważniejsze remonty na boisku MOSiR pewnie przyjdzie czas w najbliższym tygodniu. A może warto by się też zastanowić nad takim zabezpieczeniem obiektu, by nieproszeni goście zwyczajnie nie mogli na niego wejść?!