Mecz niespodziewanie rozegrano w czwartek, na obiektach Łódzkiej Akademii Futbolu. Grano normalnie 2 x 45 minut.

- Wspólnie z trenerem Czarnych, Tomaszem Bogdańskim stwierdziliśmy, że lepszy będzie sparing niż treningi, dlatego postanowiliśmy zagrać – mówi Jarosław Staniaszczyk, trener Włókniarza. – Jestem bardzo zadowolony, szczególnie z pierwszej połowy, gdy rywale mieli kłopot, by… „powąchać” piłkę. Byli źli, bo ciągle za nią biegali.

Pabianiczanie wypracowali mnóstwo sytuacji, ale do przerwy wykorzystali tylko trzy – strzelali Szymon Przyk, Maksymilian Kowalski oraz piłkarz Czarnych, który trafił do własnej bramki. Po zmianie stron do siatki trafili Artur Sobytkowski i Dawid Mazur. W zespole z drugiej grupy A Klasy zagrali gościnnie nasi piłkarze: Antoni Oberle oraz Dawid Rokuszewski.

Włókniarz: Marciniak – Jarych, Czerwiński, Mazur, Kowalski – Rikszajd, Kaczorowski, Mackowiak, Olszewski – Przyk, Sobytkowski. Na zmiany: Wach, Kocik – Uznański, Kosatka, Maćczak, Smolarek, Ochal.

Jeszcze lepszą formę zaprezentowały w niedzielę rezerwy „zielonych”, które w Zduńskiej Woli rozbiły a-klasową Pogoń II aż 7:2 (5:0). Pierwsze dwa gole to dzieło juniorów: Miłosza Bajera oraz Piotra Buchowicza, na 0:3 strzelił Rafał Rikszajd, czwarty gol to celny strzał z rzutu karnego… bramkarza Igora Kocika, zaś piąty to efekt uderzenia Huberta Mikołajczyka. Już pięć minut po zmianie stron Włókniarz miał na koncie siedem goli – do siatki trafili Filip Uznański oraz Rikszajd i na tym włókniarze poprzestali.

Włókniarz II: Kocik – Grabowski, Pawłowski, Czerwiński, Stachowski – Buchowicz, Ochal, Uznański, Mikołajczyk – Rikszajd, Bajer. Na zmiany: Maćczak, Figura, Smolarek, Sychniak.