Ta jesień była dość osobliwa w wykonaniu „zielonych”, bowiem włókniarze lepiej punktowali na wyjazdach niż na boisku przy „Grota”-Roweckiego. W Nowosolnej odnieśli piątą wyjazdową wygraną w tym sezonie.

Ostre strzelanie rozpoczął w 27. minucie nasz najlepszy snajper, Kamil Kozanecki. „Koza” przejął piłkę zagraną z prawej strony i niezwykle precyzyjnym technicznym strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza Amii. Dziewięć minut później do siatki beniaminka trafił Dawid Kosatka, który z bliska zamknął centrę z prawej strony boiska. Minęły kolejne dwie minuty, a znów padł gol – niestety, tym razem dla gospodarzy. Napastnik Amii wykorzystał bałagan, jaki powstał w naszych szeregach po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Na szczęście „zieloni” błyskawicznie odpowiedzieli na tę bramkę i na 1:3 trafił Dawid Rokuszewski, wykorzystując podanie za linię obrony.

Niespełna dziesięć minut po przerwie Kozanecki stanął przed szansą na zdobycie drugiej bramki. Niestety, nie wykorzystał rzutu karnego, strzelając w poprzeczkę. W końcówce beniaminka z Nowosolnej dobili jokerzy – w 85. minucie bramkę płaskim uderzenie z pola karnego strzelił Szymon Przyk, zaś w piątej minucie doliczonego czasu gry na 1:5 wynik ustalił Sebastian Dresler, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem.

Włókniarz: Marciniak – Kosatka, Czerwiński, Piotrowski, Jarych (89. Jachowicz) – Kowalski (60. Dresler), Wojtyniak, Kaczorowski (82. Potrzebowski), Rokuszewski (60. Szafoni) – Kozanecki (87. Wójcik), Sobytkowski (77. Przyk).