Przy okazji pierwszego ligowego spotkania, Ksawerów odkrył karty. Kto ukrywał się pod niezwykle popularnym w okresie przygotowawczym zawodnikiem „testowanym”? Bramkarz Adrian Olejnik (Zawisza Rzgów), boczny obrońca Michał Madejski (Sokół Aleksandrów Łódzki), pomocnicy Wojciech Kucharski (Zjednoczeni Stryków), Michał Papierz (Pogoń Zduńska Wola, wrócił do GKS razem z trenerem Maćczakiem), Grzegorz Domowicz (SP Widzew Łódź), Mateusz Garnys (UKS SMS Łódź) oraz bramkostrzelny napastnik Kacper Drzazga (24 gole w ubiegłym sezonie dla Zawiszy Rzgów).

Kto pożegnał się z GKS-em? Do Dobronia poszedł rozgrywający Radosław Jurkowski, w Termach Nerze Poddębice (podobno zmontowały niezwykle silny skład) znalazł się ofensywny Filip Adamczyk, sprawy osobiste nie pozwalają grać w piłkę Jakubowi Podkoniowi, Adrianowi Kasztelanowi i Przemysławowi Kołakowskiemu, zaś z kontuzją zmaga się obrońca Marcin Kabziński.

Pierwszą bramkę w nowym sezonie strzelił po półgodzinie gry pomocnik Łukasz Pierzyński. W 41. minucie drugiego gola dołożył jeden z nowych piłkarzy – Kucharski.

- Powinniśmy prowadzić wyżej, bowiem mieliśmy sporo bramkowych sytuacji – przyznaje Maćczak. – Mimo upalnej pogody, boisko w Ozorkowie było dość grząskie po ostatnich ulewach.

Po zmianie stron przebudowywany zespół GKS strzelił jeszcze jednego gola – do siatki trafił niezawodny Piotr Szynka w 60. minucie spotkania.

GKS: Olejnik – Korzeniewski, Ziółkowski, Kaźmierczak, Madejski (Rychta) – Mąkosza (Papuga), Pierzyński, Papierz (Stańczyk), Szynka (Garnys), Kucharski(Domowicz) – Drzazga (Cukierski).