W pierwszej połowie piłkarze lidera „okręgówki” oddali kilka soczystych uderzeń na bramkę beniaminka. Niestety, bramkarz Rosy był niezwykle czujny. A jak czegoś nie złapał, to w sukurs przychodziło mu obramowanie bramki, jak w przypadku strzału Kacpra Drzazgi.

Po zmianie stron piłkarze z Ksawerowa dalej bili w mur zbudowany przez zawodników Rosy. Wreszcie dziurę w nim znalazł rezerwowy Szymon Papuga – w 75. minucie po centrze z rzutu wolnego Michała Madejskiego huknął z pierwszej piłki z 15. metrów i piłka zatrzepotała w siatce.

Niestety, w 90. minucie Papuga popełnił błąd i przewinił we własnym polu karnym. Sędzia pokazał na „wapno”, a goście rzut karny wykorzystali. I choć arbiter doliczył dodatkowe sześć minut, to gracze z Rosanowa bronili się dość desperacko we własnej szesnastce i zdołali uratować punkt. Na szczęście GKS pozostał liderem klasy okręgowej.

GKS: Olejnik – Kaźmierczak, Ziółkowski, Pierzyński, Darnowski – Madejski, Garnysz, Szynka (Papierz, Korzeniewski), Mąkosza (Żurawski), Kucharski (Papuga) – Drzazga.