W takiej sytuacji nasuwa się pytanie - czy gdyby w Pabianicach było pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, dochodziłoby do odwołania meczów z powodu kiepskiej jakości murawy? Raczej nie... Najpierw nie doszedł do skutku mecz z juniorami Włókniarza, zaś w sobotę drużyna Zdzisława Leszczyńskiego musiała odwołać spotkanie z wiceliderem piotrkowskiej A Klasy, Wolanką Wola Krzysztoporska.

- Trenujemy na własnych obiektach, chłopcy ćwiczą z zaangażowaniem, choć chciałbym, by frekwencja była wyższa – przyznaje trener PTC. – Na razie nie ma wśród nas nowych twarzy. Liczę na to, że wkrótce ten stan się zmieni.

Już niemal połowa zimowych przygotowań za nami, a pabianiczanie mają za sobą ledwie jeden sparing (1:4 z rezerwami Pogoni Zduńska Wola). W najbliższy weekend PTC ma w planach rozegranie meczu z Jagiellonią Tuszyn.