- To tylko gry kontrolne, w których trzeba sprawdzić pewne ustawienia. O wyniki będziemy martwić się w lidze – uspokaja Michał Prusinowski, kierownik PTC.
Tradycyjnie grający trener Zdzisław Leszczyński nie mógł wystawić najsilniejszego składu. Zabrakło m.in. Jacka Hilera, Adriana Kopki i rezerwowych bramkarzy. Postawa „Dzidka” znów zrobiła wrażenie nie tylko na jego podopiecznych.
- Był wyróżniającym się zawodnikiem – przyznał Marcin Olejniczak, obrońca Startu, były szkoleniowiec piłkarek PTC.
W pierwszej połowie „fioletowi” przegrywali już 0:2, ale bramki w 25. i 36. minucie zdobył najlepszy strzelec PTC, Marcin Bączał. Tydzień temu pomocnik także dwa razy pokonał bramkarza rezerw Włókniarza.
Trzynaście minut po przerwie w jego ślady poszedł Krzysztof Oberle i wyrównał na 3:3. Skuteczniejsi byli jednak piłkarze z Bałut, którzy strzelili jeszcze dwa gole i odnieśli zwycięstwo.
Bramki dla Startu zdobyli Jakub Kobalczyk i Hubert Myśliński po dwie oraz Sebastian Jakubowicz.
PTC: Mazurek – Malinowski, Sikorski, Kaczmarek, Okrojek – Szumigaj, Leszczyński, Kamiński, M. Bączał, Dzikowski – testowany. Na zmiany: D. Bączał, Jankiewicz, Frankowski, Oberle.
Komentarze do artykułu: PTC znów przegrało
Nasi internauci napisali 0 komentarzy