Mecz był rozgrywany w ośrodku krakowskiej Wisły w Myślenicach. Do szkoleniowca PTC podszedł jeden z trenerów Wisły i pochwalił drużynę z Pabianic.

- W pierwszej połowie graliśmy świetnie. Wypracowaliśmy trzy stuprocentowe okazje do zdobycia gola. Niestety, Dagmara Suskiewicz nie trafiła z bliska do bramki, po strzale Mai Walczak w spojenie słupka z poprzeczką bramka drżała jeszcze w drugiej połowie, a trzeciej „setki” nie wykorzystała Klaudia Rosiak – relacjonuje Siębor. – Niestety, w doliczonym czasie gry pierwszej połowy niewykorzystane sytuacje się zemściły i straciliśmy gola „do szatni”.

W drugiej połowie zaskakująco z daleka uderzyła Walczak i niesiona wiatrem piłka poszybowała tuż obok słupka. PTC atakowało, próbowało wyrównać. Przeciwniczkami kręciła Maren Soergel, bramkarkę z Myślenic niepokoiła aktywna Suskiewicz. W zamian za brak kalkulacji zostało ukarane stratą drugiej bramki, w 65. minucie.

- Nasza rezerwowa bramkarka Danuta Paturaj policzyła, że oddaliśmy na bramkę Respektu aż 11 celnych strzałów. Rywalki strzelały dwa razy i dwa razy nas ukąsiły – podsumowuje szkoleniowiec.

PTC: Banach – Karpińska, Lipińska, Stecka, Walczak (67. Dutkiewicz) – Suskiewicz (80. Piekarczyk), Kociołek, Kowalska, Soergel, Rosiak – Rosa (80. Bąbel).