Trzecioligowe piłkarki PTC rozegrały kolejny mecz. Wydawało się, że po kapitalnym występie z Pisią Zygry będą w stanie powalczyć o punkty z silniejszym rywalem. „Perełki” traciły gole w 19., 38., i 76. minucie.

- Przy pierwszej błąd popełniły dziewczyny grające w środku obrony, drugą zawaliła Aneta Pabjańska, która odpuściła najszybszą zawodniczkę w zespole MOSiR-u. A trzeci gol to konsekwencja rzucenia wszystkich sił do przodu – wylicza szkoleniowiec PTC. – Jednak jestem zadowolony z postawy zespołu. Nie odbiegaliśmy od rywalek, ba, w drugiej połowie to my nadawaliśmy ton wydarzeniom na boisku, brakowało nam przysłowiowej „kropki nad i”, by zdobyć gola.

W drużynie zadebiutowała Martyna Banaszczyk.

PTC: M. Kociołek – Pabjańska, Błaszczyk, Forc, Karpińska – Błoch, Łagowska, Przesmycka, Kania (20. Sadowska), Maciejewska (41. Banaszczyk) – Kwiatkowska.