– Doskonale wiem o tym, że byłam faworytką. Super się czułam. Tyle miesięcy pracy... – mówiła w rozmowie z dziennikarzami, płacząc Aleksandra Socha. – Chyba nie jestem dzieckiem igrzysk.
Dla 34-letniej wychowanki Zjednoczonych to czwarte igrzyska. Do turnieju indywidualnego szablistek przystąpiła w 1/16 finału i od razu przegrała pierwszą walkę.
Medalu w turnieju indywidualnym nie zdobędzie żadna z Polek – w 1/16 odpadła Bogna Jóźwiak, zaś walkę o ćwierćfinał przegrała Małgorzata Kozaczuk.
W sobotę Polki walczą w turnieju drużynowym.
Komentarze do artykułu: Nadzieja w turnieju drużynowym
Nasi internauci napisali 0 komentarzy