Drużynowo polskie florecistki z Julią w składzie najpierw pokonały Turczynki 45:24, a potem silne Węgierki 45:31. W półfinale Polkom nie dały szans Francuzki, wygrywając 45:28.

W pojedynku, którego stawką był brąz, Polki spotkały się z Niemkami, w których składzie walczyła nowa mistrzyni Europy - Leonie Ebert. Zaczęło się fatalnie. Nie mająca swego dnia Martyna Długosz, przegrała pierwszą walkę 0:5. Druga potyczka to popis Julii Walczyk, która rozbiła Sandrę Behr 10:2 i zrobiło się 10:7 dla Polek. Jednak dalej było już gorzej. Ani Hanna Łyczbińska, ani zastępująca Długosz Martyna Jedlińska nie były w stanie wykorzystać praw do natarć. W ostatniej walce Julia też za wiele nie zdziałała z Ebert i Polki przegrały 31:45. Skończyły na czwartym miejscu.

Indywidualnie Walczyk zajęła 16. lokatę. W pierwszym pojedynku pokonała Czeszkę Andreę Bimovą 15:10, w drugim - Niemkę Kim Kirschen 15:8. W 1/8 finału pabianiczanka prowadziła z Francuzką Ysoary Thibus 10:7 i 14:12. Brakowało jednego trafienia do awansu. Trzy ostatnie zadała jednak rywalka i prysły marzenia o medalu. Francuzka zdobyła brąz. Złoto dość niespodziewanie zgarnęła Ebert, która w finale rozbiła utytułowaną Włoszkę Arianie Errigo 15:11.